W ciągu ostatnich 20 lat aż o 70 proc. zwiększyła się liczba ciąż z zespołem Downa. Chorych dzieci nie rodzi się jednak więcej ze względu na większą dostępność badań prenatalnych. Kobiety, wiedząc o chorobie płodu, coraz częściej decydują się na aborcję – wynika z brytyjskich badań, o których pisze BBC.
Brytyjscy naukowcy z Uniwersytetu w Londynie gwałtowny wzrost liczby ciąż obciążonych zespołem Downa tłumaczą tym, że kobiety coraz później decydują się na dziecko.
Ryzyko urodzenia dziecka z zespołem Downa rośnie wraz z wiekiem matki. Szacuje się, że ryzyko, iż płód będzie cierpiał na zespół Downa u kobiety w wieku 30 lat wynosi 1 do 940, natomiast u 40-latki wynosi już 1 do 85.
Brytyjki coraz częściej dokonują aborcji
Badacze z Uniwersytetu w Londynie zanalizowali dane z Anglii i Walii.
Zdiagnozowanych ciąż z zespołem Downa w 1990 r. było 1075, natomiast w ubiegłym roku – 1843. Pomimo większej ilości kobiet, u których wykryto ciążę obciążoną tą chorobą genetyczną, liczba dzieci urodzonych z zespołem Downa wcale się nie zwiększyła, a nawet zmalała o 1 proc.
– Gwałtowny wzrost liczby ciąż z zespołem Downa jest kompensowany przez skuteczność badań przesiewowych – tłumaczy prof. Joan Morris z zespołu pro
wadzącego badania. Przez ostatnie lata badania prenatalne w czasie ciąży stały się coraz powszechniejsze.
W ostatnich latach liczba aborcji w Wielkiej Brytanii również gwałtownie się zwiększyła, stąd badacze doszli do wniosku, że kobiety – wiedząc o chorobie płodu – coraz częściej decydują się na usunięcie ciąży.