Osoby z niepełnosprawnością intelektualną będą się uczyć samodzielności w przyznanym przez miasto lokalu.
Dwie zielone sypialnie, pokój komputerowy, gościnny, kuchnia, balkon. Do mieszkania przy ul. Oszmiańskiej 3 wprowadzają się dziś nowi lokatorzy.
Rafał, Maciej, Krzysztof i Andrzej urodzili się z niepełnosprawnością intelektualną. Są dorośli, ale wciąż mieszkają z rodzicami. Dla takich właśnie osób ratusz stworzył nowy program usamodzielniania się. Mieszkanie komunalne na Targówku to etap pilotażowy. Miasto wyłożyło na nie 130 tys. zł. Lokatorzy – podopieczni warszawskich Środowiskowych Domów Pomocy – w wieku od 25 lat będą w nim mieszkać wspólnie przez trzy tygodnie i uczyć się samodzielności.
– Prania, przygotowywania posiłków, sprzątania – wylicza Hanna Tarczyńska, asystentka osób niepełnosprawnych, która zamieszka z podopiecznymi i będzie nad nimi czuwać. – Ci ludzie są w stanie nauczyć się podstawowych czynności, ale przychodzi im to dłużej niż innym, dlatego często rodzice we wszystkim ich wyręczają. A oni powinni żyć normalnie.
Po trzech tygodniach zmiana turnusu. Jeśli ta forma się sprawdzi, ratusz otworzy więcej takich „mieszkań treningowych”. Tak obiecywał prezydent Włodzimierz Paszyński podczas przekazania mieszkania organizacji pozarządowej, która będzie je prowadzić. Warszawskie Koło Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym zostało wybrane w otwartym konkursie ofert.
– Nie chcemy, żeby taki człowiek był zmuszony do usamodzielnienia dopiero, kiedy umrą jego rodzice. Powinien móc odejść z domu wtedy, kiedy zdrowe rodzeństwo – przekonuje koordynatorka projektu Zofia Pągowska. – Oni bardzo tego chcą.
– Tu będę spał – Rafał pokazuje łóżko pod oknem. Czym się zajmuje na co dzień?
– Chodzę do ośrodka, jeżdżę sobie na Starówkę, do kościoła pójdę. Ostatnio jak krzyż postawili przed Pałacem Prezydenckim, to go bronię – opowiada. – Bardzo chciałbym już się wyprowadzić z domu. Mam narzeczoną, wolę z nią mieszkać.
Autor: Magdalena Dubrowska