„Coming down the mountain” to film na podstawie powieści Mark’a Hoddon’a i opowiada o relacjach pomiędzy rodzeństwem Davidem i Benem Philips. David ma16 lat, a jego brat ma zespół Downa. Film zaczyna się dramatycznym zdaniem.” W zeszłe wakacje postanowiłem zabić mojego brata”…
David i Ben mieszkają z rodzicami w Londynie. Rodzice pracują, więc David stale opiekuje się Benem. Pewnego dnia po lekcjach David idzie na prywatkę do kolegi, więc daje Benowi pieniądze na czekoladę i wysyła go samego do domu. Ben ma wrócić sam autobusem.
Na prywatce David dowiaduje się, że podoba się Gail i nie może w to uwierzyć, bo… przecież ma brata z zespołem Downa. Pierwszy pocałunek przerywa kolega informując, że przyszła po Davida jego matka.
Davida czekają wymówki, bo Ben przejechał autobusem jeden przystanek i chociaż wrócił do domu sam na piechotę, to jednak David zawiódł, gdyż nie wypełnił zadania, które powierzyli mu rodzice.
Wracając do domu z matką i bratem David przypomniał sobie wycieczkę szkolną do Walii, kiedy był bez rodziny przez cały tydzień i to był jego najszczęśliwszy tydzień w życiu!
Kilka dni później David dowiaduje się od Bena, że cała rodzina przeprowadza się 200 km od Londynu do Matlock w Derbyshire, gdyż tam jest szkoła specjalna dla Bena.
David traci dawnych znajomych. Jedzie do Londynu, żeby spotkać się z Gail, ale ta ma już nowego chłopaka. David jest załamany!
Codziennie ma ten sam sen, w którym krzyczy , że zaraz wybuchnie bomba. Woła tatę i mamę, ale oni patrzą na niego jak na powietrze. Widzi go tylko Ben i prosi go, żeby mu pomógł, ale Ben głupio się śmieje i odchodzi. David wtedy budzi się zlany potem i wie, że to tylko sen, ale zaraz przypomina sobie, że to jego życie.
Pewnego dnia próbuje zrobić sobie krzywdę, ale wtedy olśniła go myśl, że ukarał niewłaściwą osobę.
Niedługo po tym ojciec każe mu zawieść Bena do szkoły. David pakuje plecaki i zabiera brata na wycieczkę pod namiot.
Podróżują stopem i docierają na camping w Walii…
Ben jest rozmowny i opowiada o celu podróży podwożącym ich kierowcom, a David milczy. Na campingu Ben tylko je i nie pomaga Davidowi w rozłożeniu podłogi do namiotu, choć jest to proste zadanie.
Następnego dnia ruszają w góry. Wchodzą na wysoką górę z której jest piękny widok.
David uświadamia sobie, że nie chce zepchnąć brata ze szczytu, ale kiedy ten mówi, że rodzice wolą jego niż Davida, bo jest wesoły, w nagłym impulsie popycha Bena i ten spada!
David zawiadamia ratownictwo górskie, które śmigłowcem zabiera Bena do szpitala. David biegnie tam i znajduje go żywego. Doznaje ulgi, ale Ben jest świadomy tego co zaszło i mówi że zawiadomi policję. David się boi i wyciąga Bena ze szpitala, wracają na camping. Okazuje się, że Benowi bardzo spodobał się ich wspólny wypad w góry i nie ma zamiaru powiadomić policji o tym co zrobił David.
Następnego dnia przyjeżdża po nich policja i odwozi do rodziców.
Ben ucisza rodziców, którzy robią wymówki Davidowi.
Wspólna wyprawa w góry odmieniła braci. Potrafią teraz rozmawiać ze sobą o wszystkim. Zmieniły się też ich relacje z rodzicami.
Można odnieść wrażenie, że to zbyt przerysowana sytuacja, jednak każdy rodzic, który ma dzieci, powinien zastanowić się czy nie faworyzuje jednego dziecka powodując frustrację drugiego…