grupa zakątke 21 na turnusie zdjęcie zbiorcze

Turnus w Murzasichlu – 1 tydzień

Od początku działania Forum Zakątek 21 jego użytkownicy każdego roku wybierają miejsce, dokąd pojadą na turnus rehabilitacyjny. Do tej pory wyjeżdżaliśmy do ośrodków, gdzie organizowane były zajęcia dla dzieci z rehabilitantem, pedagogiem i psychologiem, a w tym czasie rodzice mieli zajęcia „kanapowe”. W tym roku wybraliśmy góry i turnus, w którym i dzieci, i rodzice musieli brać czynny udział.

1 lipca przyjechaliśmy do Murzasichla, do ośrodka „Krywań”, z którego okien jest wspaniały widok na Tatry. Za ośrodkiem jest plac zabaw dla dzieci, z którego widać Kasprowy Wierch i jadącą na niego kolejkę linową.

widok z oknana góry
Widok z okna na Tatry

Turnusowy plan dnia przedstawiał się następująco. Po śniadaniu o 9:30 zbieraliśmy się przed ośrodkiem, wsiadaliśmy do busika i jechaliśmy na wybrany wcześniej szlak. Wracaliśmy na obiad, po obiedzie odpoczywaliśmy, a po kolacji mieliśmy różne atrakcje: dyskoteki, bal przebierańców, występ kapeli góralskiej, ognisko, degustacja oscypków, grill, a także wieczory z grami planszowymi.

Pierwsza wycieczka piesza była po Murzasichlu. Zrobiliśmy pętlę od ośrodka – w dół ulicą Sądelską, do ulicy Budzów, potem w dół do ścieżki prowadzącej na cmentarz, potem w górę do kościoła. Pod kościołem Pani Danusia opowiedziała nam o okolicy. Potem Sądelską poszliśmy w górę do naszego ośrodka.

Murzasichle
Murzasichle
Nasza Grupa w Murzasichlu pod kościołem
Odpoczynek pod kościołem w Murzasichlu.

Następnego dnia poszliśmy z Murzasichla do Małego Cichego. Tam mieliśmy wsiąść na wyciąg krzesełkowy i pojechać na Zgorzelisko.

Z Murzasichla idzie się w dół do ulicy Stary Bór, potem żółtym szlakiem do Lichajówki i do Małego Cichego.

Nasza grupa w Małym Cichym
Oddech w Małym Cichym.
Małe Ciche
Sprawdzamy ile zrobiliśmy kroków.
Przed kolejką na Zgorzelisko
Chwila prawdy. Kolejka na Zgorzelisko nie kursuje. Kto wejdzie na szczyt?

Okazało się, że brak możliwości podjechania na szczyt Zgorzeliska nie był dla większości przeszkodą. Zachęceni perspektywą lodów, lub frytek weszliśmy (prawie wszyscy!) na szczyt.

Widok na Tatry Bialskie
Widok ze Zgorzeliska na Tatry Wysokie
Widok ze Zgorzeliska na Małe Ciche
Tam w dole Małe Ciche…

Po tych dwóch pieszych wycieczkach nasza kondycja się poprawiła, ale na Gubałowkę wjechaliśmy kolejką.

Julka Maks i Julek w kolejce na Gubałówkę
Fajnie jest jechać kolejką.

Gubałówka przytłacza ilością kramików. Jest ich więcej niż na Krupówkach. Ci którzy znali to miejsce kilkanaście lat temu byli zupełnie zaskoczeni… i zdegustowani.

Poszliśmy na Butorowy Wierch i z powrotem. I chyba następnym razem darujemy sobie Gubałówkę, gdzie każdy metr ulicy zastawiony jest straganami i nie ma swobodnego miejsca do zobaczenia panoramy Tatr.

Gubałówka
Im dalej od kolejki tym mniej straganów.

W niedzielę poszliśmy na Rusinową Polanę. Co ambitniejsi weszli na Gęsią Szyję, a potem przez Wiktorówki zeszliśmy do Zazadniej.

Z Rusinowej Polany widok na Tatry
Na Rusinowej Polanie.
Nasz grupa na Rusinowej Polanie

Wieczorami miło było posiedzieć sobie razem i popatrzeć jak nasze dzieci fajnie się razem bawią.

Odpoczynek na placu zabaw
Odpoczynek na placu zabaw
Odpoczynek na placu zabaw
Krzyś Maks i Kacper grają w piłkę
Weronika i Majka na trampolinie

Pani Danusia chciała, żebyśmy nauczyli się dużo o górach, więc zabrała nas do Centrum Edukacji Przyrodniczej w Zakopanym.

idziemy do Centrum edukacji Przyrodniczej

Po wizycie w Centrum poszliśmy do Kuźnic, żeby zobaczyć co pozostawił po sobie hrabia Zamoyski, któremu zawdzięczamy m.in że mamy w Polsce Morskie Oko.

grupa w Kuźnicach nad strumieniem

5 thoughts on “Turnus w Murzasichlu – 1 tydzień”

  1. Aż się chce kliknąć ,,lubię to”.
    No I nie wszyscy słyszeli o spuściźnie hetmana Zamojskiego?, bo wędrowali na Kalatówki. ?

    1. Ja też dopiero wtedy o nim usłyszałam, a przecież nie pierwszy raz byłam w Kuźnicach.

  2. Turnus udany! Opis jeszcze bardziej, Aniu 🙂 Tym, co zrobiono z Gubałówki, jestem porażona. Żeby komercja i wszędobylskie „mieć” tak się rozpanoszyło w tym miejscu. Niesmak. I smutek. Nie wrócę tam na pewno. Reszta bez zastrzeżeń. Liczę na to, że za rok znowu się spotkamy w Murzasichlu. 🙂

  3. Angelika Kuśpa

    Świetny opis Aniu, js też czekam już na następny turnus i układam trasy.

Comments are closed.