W niedzielę, 5 maja, obchodzimy Dzień Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną, który jest równocześnie Dniem Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych. Pierwsze obchody tego święta zapoczątkowała Francja na początku lat 90-tych XX wieku pod nazwą „Spotkanie z godnością” (Rendez-vous de la Dignité). Osoby z niepełnosprawnością intelektualną są w społeczeństwie od zawsze. Rozmaicie odróżniają się od otoczenia: wyglądem, zachowaniem, innym pojmowaniem otaczającej rzeczywistości. Są po prostu inne.
Ich inność sprawiła, że jeszcze nie tak dawno ukrywano je i izolowano, stwarzając warunki życia niegodne istoty ludzkiej. Społeczeństwa przez długi czas odmawiały im prawa do godnego życia i edukacji na miarę ich możliwości. Dopiero od lat 60-tych XX wieku rozpoczęły się w świecie działania mające na celu stworzenie tym osobom warunków do godnego życia. Jedną z osób, która do tego się przyczyniła jest Jean Vanier. Jego życie jest tak bogate i ciekawe (był marynarzem i odszedł z marynarki kiedy już został oficerem, obronił rozprawę doktorską „Szczęście jako zasada i cel etyki arystotelesowskiej” w Instytucie Katolickim w Paryżu), że wybór, którego w pewnej chwili dokonał – zamieszkanie z dwoma mężczyznami z niepełnosprawnością intelektualną w Trosly, we Francji – musi zadziwiać. Pytanie nasuwa się samo – dlaczego tak postąpił?
Jean Vanier odwiedził ośrodki i szpitale psychiatryczne, w których przebywały osoby niepełnosprawne i świat, który zobaczył przeraził go. Odkrył przemoc i wykluczenie, opuszczenie i nędzę. Mimo, że opiekunowie i władze robili co mogli, to mężczyźni skierowani do przepełnionych przytułków – pozbawieni aktywności i nadziei – wprost marnieli. Jean Vanier jest osobą wrażliwą i bezkompromisową. Usłyszał nieme wołanie o przyjaźń i nie pozostał bierny. Mimo, że ten świat był mu obcy, odpowiedział na to wołanie. Osiedlił się w miejscowości Trosly i zaprosił kilku niepełnosprawnych mężczyzn, żeby z nim zamieszkali.
Z tego czynu, wydawało by się nieadekwatnego do potrzeb, wyrosła międzynarodowa wspólnota „Arka” – jako analogia do biblijnej arki, którą zbudował Noe, aby „pozwolić stworzeniom Bożym uciec przed powodzią”. Jean Vanier po trzydziestu latach tak wspomina swoją decyzję: ”Przyjmując Raphaela i Philippe’a nie miałem żadnego planu ani sprecyzowanego pomysłu. Nie miałem żadnej wiedzy o osobach dotkniętych upośledzeniem umysłowym, ale byłem poruszony ich cierpieniem w ośrodkach i zakładach. Chciałem w imię Jezusa i ewangelii pomóc im znaleźć sposób, aby żyć bardziej godnie i bardziej po chrześcijańsku. Dzień po dniu uczyłem się poznawać potrzeby Raphaela i Philippe’a w Trosly i odkrywać czym jest wspólnota.”.
W Polsce to rodzice byli głównym motorem zmian. To oni zawiązywali stowarzyszenia, aby wywalczyć dla swoich niepełnosprawnych intelektualnie dzieci możliwość uczenia się w szkołach. Dzięki ich działalności zmieniło się postrzeganie społeczne osób niepełnosprawnych intelektualnie. Zmieniła się także terminologia dotycząca upośledzenia umysłowego, a także podejście naukowców i władz. Jeszcze nie tak dawno temu, bo w roku 1963, inspektor oświaty w oficjalnym przemówieniu w dniu otwarcia pierwszej w Polsce „Szkoły Życia” powiedział: „Żyjecie w Polsce Ludowej, która ma litość nad wszystkimi osobami. Za czasów spartańskich, to takich wrzucano do przepaści, a dzisiaj się im szkołę otwiera.” (ze wspomnień Teresy Dłuskiej w książce „Taka dobra historia”).
Niestety nadal jest wiele do zrobienia w kwestii zapewnia godnej przyszłości dorosłym osobom z niepełnosprawnością intelektualną np. żeby mogły mieszkać w mieszkaniach chronionych i w miarę swoich możliwości stanowiły o sobie. Dlatego uważamy, że „Dzień Godności Osoby z Niepełnosprawnością Intelektualną” jest nadzwyczaj potrzebny i wręcz słabo zasygnalizowany w mediach tzw. głównego obiegu. A przecież to stosunek do osób słabych i marginalizowanych jest swego rodzaju kryterium dojrzałości społeczeństwa i świadczy o jakości organizmu państwowego.