para nowożeńców ich dłonie ułożone w kształt serc

Wychowanie seksualne osób z niepełnosprawnością intelektualnie – refleksje nad rolą pedagoga

 

Obserwowane w ostatnich latach istotne zmiany zachodzące w polityce publicznej i postawach społecznych doprowadziły do poprawy szans osób z niepełnosprawnością intelektualną na zajęcie należnego im w społeczeństwie miejsca. Zmiana myślenia o osobach z niepełnosprawnością intelektualną umożliwiła dostęp do edukacji włączającej, rehabilitacji zawodowej oraz zatrudniania.

 

Wydaje się, że powszechnym staje się także rozumienie i uznanie seksualnych potrzeb osób z niepełnosprawnością intelektualną. Sprzyja temu liberalizacja poglądów oraz postaw dotyczących seksualności w ponowoczesnym społeczeństwie, stwarzająca przestrzeń dla prowadzenia dyskursu nad seksualnością osób z niepełnosprawnością intelektualną. Jak uważa A. Jaczewski (2004, s. 9) nie ma powodów, by wyzwolenie seksu z zakazów, ograniczeń i obyczajowych normatyw nie dotyczyło również osób z niepełnosprawnością.

Faktowi, iż dojrzewanie seksualne jest uniwersalnym doświadczeniem wszystkich osób niewielu dziś zaprzecza, choć wciąż wielu nie chce przyznać, że osoby z niepełnosprawnością intelektualną mają potrzeby i seksualne pragnienia, niezależnie od ich fizycznej oraz umysłowej zdolności. Niepełnosprawność intelektualna nie wyklucza istnienia potrzeby seksualnej, seksualnej ciekawości oraz pragnienia bliskości fizycznej i emocjonalnej drugiego człowieka. Niepełnosprawność intelektualna może jednak utrudniać proces mentalizacji, socjalizacji i konkretyzacji potrzeby seksualnej – a więc między innymi zrozumienie przemian wynikających z rozwoju psychoseksualnego oraz społecznych norm dotyczących zachowań i relacji seksualnych[1]. By niepełnosprawność nie stała się czynnikiem ryzyka niższej jakości życia psychoseksualnego, konieczna jest realizacja edukacji seksualnej.

Najlepszym środowiskiem do rozpoczęcia wychowania społecznego i seksualnego jest dom rodzinny. Rodzice są, i powinni być, głównymi wychowawcami swoich dzieci. Kształtują dziecko w czasie, gdy jego psychika jest bardzo plastyczna, co gwarantuje trwałość wpływów. K. Imieliński posługuje się pojęciem „matryce”. Choć matryce podlegają dynamicznym przekształceniom, to właśnie według nich człowiek reaguje w swoim późniejszym życiu. Wszelkie skrzywienia matryc w wieku dziecięcym rzutują na zachowania się człowieka w całym jego życiu, jego związki uczuciowe i relacje partnerskie (Imieliński, 1986). Pod wpływem rodziny zachodzą niezwykle ważne dla rozwoju seksualnego procesy kształtowania tożsamości płciowej, identyfikacji z płcią oraz podejmowania roli płciowej (zob. Beisert, 1991, 2006; Gapik, 1984; Lew-Starowicz, Długołęcka, 2006).

Wychowanie seksualne w domu rodzinnym odbywa się na dwa sposoby.

Pierwszy sposób to wychowanie nieplanowane, nieuświadamiane. Dokonuje się, gdy rodzice poprzez codzienne własne reakcje werbalne i pozawerbalne modelują stosunek osób z niepełnosprawnością intelektualną między innymi wobec płci czy też bliskości fizycznej, kształtują umiejętności wyrażania uczuć oraz dbałości o zdrowie, w tym także zdrowie seksualne. Wczesna relacja z matką czy też podstawowym opiekunem, a więc sposób, w jaki dziecko doświadcza czułości i opieki podczas rutynowych czynności związanych z karmieniem, ubieraniem oraz treningiem czystości będzie w dużej mierze wpływać w późniejszym czasie nie tylko na akceptację i poczucie zadowolenia z własnego ciała, ale także na zachowania seksualne. Ilość uwagi i miłości, które otrzymuje się w dzieciństwie ma zasadnicze znaczenie dla zdrowego rozwoju seksualności człowieka[2].

Drugi rodzaj wychowania w rodzinie dotyczy świadomego i celowego oddziaływania. Niestety jest on rzadkością – zdecydowana większość rodziców nie porusza ze swoimi dziećmi tematów dotyczących seksualności. Powodów traktowania seksualności jako tabu jest kilka, między innymi niedostatek wiedzy, brak doświadczeń i osobistej gotowości, jak również kwestionowanie przez rodziców faktu, iż ich niepełnosprawne dziecko będzie mogło prowadzić normalne życie seksualne.

Zwykle rodzicom towarzyszy także przekonanie, że mówienie o seksie może powodować problemy, może rozbudzić seksualnie ich dzieci i zachęcić do seksualnej aktywności. Stąd wychowanie seksualne w rodzinie ogranicza się najczęściej do doraźnego działania związanego z omówieniem koniecznych kwestii wynikających z dojrzewania biologicznego.

Edukacja seksualna osób z niepełnosprawnością intelektualną podejmowana przez pracowników instytucji sprawujących opiekę nad tą grupą osób – pedagogów i terapeutów ze szkół, warsztatów terapii, ośrodków adaptacyjnych i domów pomocy społecznej – stanowić powinna uzupełnienie wychowania prowadzonego w rodzinie, jednak najczęściej bywa ona jedyną okazją do rozwijania wiedzy i umiejętności społecznych osób z niepełnosprawnością, zwłaszcza tych, które nie mogły wychowywać się w domach rodzinnych.

Na grupie specjalistów spoczywa zatem ogromna odpowiedzialność za zapewnienie wysokiej jakości edukacji seksualnej, która będzie nie tylko dostosowana do wieku oraz możliwości percepcyjnych podopiecznych, ale przede wszystkim będzie odnosiła się do biologicznego, społeczno-kulturowego, psychologicznego i duchowego wymiaru ludzkiej seksualności.

Realizacja edukacji seksualnej osób z niepełnosprawnością intelektualną wymaga, jak uważam, spełnienia przez terapeutę kilku warunków.

Po pierwsze chodzi o pogłębioną autorefleksję prowadzoną w trzech obszarach: postawa wobec osób z niepełnosprawnością, postawa wobec seksualności, postawa wobec seksualności osób z niepełnosprawnością intelektualną. Po drugie o przygotowanie merytoryczne terapeuty.

Pogłębiona autorefleksja nad postawą terapeuty wobec osób z niepełnosprawnościąma służyć udzieleniu odpowiedzi między innymi na pytania:

– Kim jest dla mnie osoba z niepełnosprawnością?
– Jakie ma prawa?
– Jakie prawa przyznaje jej społeczeństwo?
– Jakie prawa Ja jej przyznaję?
– Czy niepełnosprawność determinuje odmienność psychologiczną?

Ustosunkowanie się wobec powyższych problemów będzie służyło określeniu filozofii pracy terapeutycznej i ustaleniu granic postawy paternalistycznej.

Paternalizm to narzucona postawa opiekuńcza (Hołówka, 2000, s. 241), która jest częścią tradycyjnej medycyny. Polega na autorytarnym podejściu i ograniczeniu możliwości samodecydowania, co uzasadnia się brakiem rozeznania i możliwością dokonywania niewłaściwych wyborów przez podopiecznego. W konsekwencji terapeuta może działać w imieniu i dla dobra osoby z niepełnosprawnością, jednak wbrew jej odczuciom oraz zapatrywaniom, bez jej zgody.

To jawne nadużycie pozycji terapeuty oraz stosunku zależności emocjonalnej, fizycznej i kognitywnej, w jakim pozostaje osoba z niepełnosprawnością intelektualną. Skutkiem jest dominująca w wychowaniu osób z niepełnosprawnością intelektualną nadopiekuńczość zamiast opiekuńczości, oczekiwanie uległości zamiast zachowań autonomicznych, dehumanizowanie i przedmiotowe traktowanie zamiast podmiotowego traktowanie osoby z niepełnosprawnością.

Uznanie, że wszyscy ludzie są równi i przynależne są im takie same prawa, bez względu na rasę, wyznanie, płeć, wiek, orientację seksualną, a także stopień sprawności będzie sprzyjało poszanowaniu prawa do doświadczenia i realizowania seksualności, według własnego życiowego scenariusza. Terapeuta winien uznać, iż jest rzecznikiem i reprezentantem interesów osoby z niepełnosprawnością. Obowiązkiem terapeuty jest uznanie prymatu potrzeb i przekonań osoby z niepełnosprawnością nad własnymi.

Drugi obszar refleksji dotyczy postaw terapeuty wobec seksualności i wiąże się z udzieleniem odpowiedzi na następujące pytania:

– Czym jest seksualność?
– Z jakimi wartościami się wiąże?
– Jakie mam postawy i przekonania wobec seksu?
– Czy akceptuję własną seksualność i rolę płciową?
– Jakie mam doświadczenia seksualne (w tym urazy)?
– Czy inni, wszyscy ludzie mają podobne doświadczenia?
– Jak radzę sobie z komunikacją dotyczącą seksu?
– Czy rozpoznaję potrzebę seksualną i odróżniam ją od innych potrzeb?

Uporządkowanie myśli nad seksualnością, pogłębienie wglądu we własne doświadczenia seksualne może doprowadzić terapeutę do uświadomienie sobie ambiwalentnej lub negatywnej postawy wobec seksualności, co z kolei powinno skłonić pedagoga do podjęcia własnej pracy terapeutycznej. Powinno być także przyczynkiem do analizy sposobu komunikacji z wychowankami, by nawet w nieświadomy sposób opiekun nie obarczał ich własnymi dylematami, oporami, lękami i obawami.

Warto wspomnieć, że terapeucie nie wolno narzucać wprost ani pośrednio osobistych wartości i przekonań. Nie powinny one też wpływać na decyzje, jakie podejmuje profesjonalista.

Odpowiedzialność profesjonalisty wiąże się często z umożliwianiem lub ułatwianiem życia innym ludziom – ludziom, których zdolności, potrzeby i życzenia bardzo często różnią się od jego własnych (Fairbairn, Rowley, 2003, s. 51). Niedopuszczalne są więc sytuacje, w których wymaga się od osoby z niepełnosprawnością sublimacji popędu seksualnego, życia w celibacie czy karze za zachowania seksualne, gdyż są one niezgodne z systemem wartości terapeuty.

Uważam, że w sytuacji, kiedy terapeuta czuje się zobowiązany do postępowania w zgodzie z własnymi przekonaniami oraz zasadami wynikającymi z wyznawanej przez niego wiary, i w związku z tym nie może angażować się w wychowanie seksualne osób z niepełnosprawnością intelektualną, powinien zrezygnować z pracy edukacyjnej, by uniknąć moralnego konfliktu, a także nie doprowadzać u podopiecznych do frustracji potrzeb i emocjonalnego bólu.

Akceptująca postawa wobec seksualności oraz unikanie doktrynerstwa stanowi warunek konstruktywnego działania zmierzającego do wychowania, ukształtowania zdrowego człowieka, dla którego seks będzie sferą, w której odnajdzie spełnienie i radość.

Trzecia płaszczyzna obejmuje analizę postaw wobec seksualności osób z niepełnosprawnością intelektualną.

Warto odnieść się do następujących kwestii:

– Czy akceptuję seksualność osób z niepełnosprawnością intelektualną?
– Czy akceptuję zachowania seksualne osób z niepełnosprawnością intelektualną (w tym także homoseksualne)?
– Co myślę i czuję, kiedy osoby z niepełnosprawnością intelektualną przejawiają zachowania seksualne?
– Co kieruje mną przy ocenie zachowań seksualnych osób z niepełnosprawnością intelektualną?
– Co myślę o masturbacji, prokreacji, partnerstwie i rodzicielstwie osób z niepełnosprawnością intelektualną?
– Czy seksualność osób z niepełnosprawnością intelektualną stanowi dla mnie problem?

Zaprzeczanie istnieniu seksualności osób z niepełnosprawnością intelektualną jest problemem moralnym, ponieważ zaprzeczanie istnieniu seksualności człowieka oznacza zaprzeczanie części jego osobowości: zaprzeczanie, że osoba z niepełnosprawnością intelektualną jest osobą seksualną, to traktowanie jej jako osoby niepełnej; jest to umniejszanie i protekcjonalizm w stosunku do niej (Fairbairn, Rowley, 2003, s. 58).

Nieetyczne jest oczekiwanie od osób z niepełnosprawnością stłumienia lub wyzbycia się potrzeby seksualnej. Środki, jakie często bywają stosowane w tym celu to strach, poniżenie, kara oraz farmaceutyki. Trzeba być świadomym konsekwencji stosowania środków farmakologicznych redukujących libido, jak również trudności związanych z sublimacją popędu seksualnego, zwłaszcza gdy życie w celibacie nie jest własnym i świadomym wyborem osoby z niepełnosprawnością. Jak pisze K. Obuchowski rezygnacja z doznań seksualnych w imię określonych wartości społecznych czy religijnych musi być wsparta autentycznym przekonaniem, a nie być formą przymusu, naśladowaniem lub ideą zastępczą. Co gorsza, gdy dochodzi do wewnętrznego, nawet nieuświadomionego zakłamania, rezygnacja z życia seksualnego grozi kompulsją, nadmiernym skupieniem zainteresowania na obszarze spraw seksualnych, a nieraz i agresją wobec objawów płciowości (Obuchowski, 2000, s. 134-135).

Seksualność człowieka wiąże się także z takimi zachowaniami, jak troszczenie się o innych, zawieranie serdecznych i opiekuńczych nieerotycznych przyjaźni z ludźmi obojga płci, z miłością, czułością i bliskością fizyczną z partnerem, która również nie musi mieć erotycznego charakteru. M. Kościelska zwraca uwagę, iż miłość, a nawet już samo tylko dążenie do miłości, stanowi źródło najpiękniejszych relacji człowiek – człowiek, podstawę działań altruistycznych, ogranicza egocentryzm, uczy współdziałania, zmniejsza poczucie samotności (Kościelska, 2003, s. 31).

Uniemożliwianie osobom z niepełnosprawnością intelektualną nawiązywania oraz rozwijania relacji przyjaźni i miłości pozbawia ich ważnej części rozwoju osobowego.

Ekspresja seksualności osób z niepełnosprawnością intelektualną jest normalnym przejawem procesów fizjologicznych zachodzących w ich organizmach. Uważa się, że osoby z niepełnosprawnością intelektualną mają ten sam zakres seksualnych myśli, postaw, uczuć, pragnień i fantazji, jak osoby pełnosprawne (zob. m. in. Fornalik, 2003; Głodkowska, Giryński, 2005; Graban, 2002; Kijak, 2009; Kościelska, 2004; Walter, 1986). Jednak, gdy osoby z niepełnosprawnością wyrażają swoją seksualność, często jest to postrzegane jako problem. Zastanawiać terapeutę, dawać do myślenia i skłaniać do działań diagnostyczno-interwencyjnych powinien brak przejawów seksualnego dojrzewania osób z niepełnosprawnością.

Potrzebne jest więc przewartościowanie myślenia o seksualności osób z niepełnosprawnością intelektualną i zaprzestanie traktowania jej w kategoriach problemu, który natychmiast należy wyeliminować.

Jeżeli seksualność osób z niepełnosprawnością intelektualną budzi w terapeucie niechęć i wstręt, a zachowania seksualne traktowane są jako trudne do zaakceptowania i niepożądane, to wydaje mi się, że postawa ta stanowi wyraz zagubienia, dezorientacji, a przede wszystkim braku wiedzy terapeuty lub też jest przejawem projekcji negatywnego stosunku pedagoga wobec seksualności i niepełnosprawności w ogóle, co powinno stać się przyczynkiem do pogłębionego wglądu, a nawet terapii. Odrębną kwestią pozostaje sprawa oceny zachowań seksualnych osób z niepełnosprawnością intelektualną. Co ciekawe, zachowania stanowiące przykład rozszczepienia procesu zaspokajania potrzeby seksualnej na komponent fizjologiczny i psychologiczny (jak na przykład masturbacja, korzystanie z pornografii i usług agencji towarzyskich), jak również zachowania wykraczające poza etykę religijną (jak na przykład życie w związku kohabitacyjnym, antykoncepcja) spotykają się z milczącym przyzwoleniem i akceptacją, jeśli
dotyczą osób pełnosprawnych, a potępiane są u niepełnosprawnych. Dlaczego?

Ostatnim elementem analizy pozostaje zagadnienie przygotowanie merytorycznego terapeuty do prowadzenia wychowania seksualnego. Winno ono wiązać się ze zdobyciem wiadomości zarówno z zakresu pedagogiki specjalnej, psychologii, jak i seksuologii. Wiedza naukowa, wolna od stereotypów i potocznych przekonań stanowi podstawę skutecznego działania. Umożliwia między innymi dokonanie rozpoznania i rozróżnienia zachowań patologicznych od rozwojowych, ułatwia zrozumienie potrzeb i zachowań podopiecznego, a także zaplanowanie skutecznego oddziaływania wychowawczo-terapeutycznego.

Brak wiedzy z wymienionych dziedzin bywa powodem mylenia na przykład orgazmu, występującego u osoby z niepełnosprawnością po akcie masturbacji, z atakiem epilepsji czy też traktowania pewnych zachowań wynikających z zaburzeń integracji sensorycznej (choćby obwąchiwanie innych, poszukiwanie własnego intymnego zapachu), jako dewiacji. Zdarza się również, że zachowania osób z niepełnosprawnością intelektualną, takie jak kompulsywna masturbacja, dotykanie miejsc intymnych, całowanie oraz obłapianie opiekunów, traktowane są jako wynik samej niepełnosprawności, tymczasem mogą one świadczyć o doświadczeniu przemocy seksualnej i mogą stanowić powielenie zachowań, których osoba niepełnosprawna doświadczała lub obserwowała u sprawcy przemocy (Becker, 2001; Walter, 1986).

Przygotowanie merytoryczne ułatwi także opracowanie odpowiednich strategii nauczania dostosowanych do indywidualnych możliwości podopiecznego związanych z przetwarzaniem informacji, stylem komunikacji oraz tempem nabywania wiedzy i umiejętności.

Refleksja nad poszanowaniem praw seksualnych osób z niepełnosprawnością intelektualną oraz umożliwieniem przez społeczeństwo ich realizacji sprawia, że stajemy wobec konieczności rozpatrywania kwestii wieloznacznych i trudnych do wyobrażenia, ale właśnie wtedy, gdy myślimy i przyglądamy się rzeczom nie do pomyślenia, rozwijamy się zawodowo i etycznie (Fairbain, Rowley, 2003, s. 52).

Rozpoznanie, a czasem także przekształcenie własnych schematów myślowych w wyznaczonych sferach, poprzedzające działania praktyczne terapeuty, jest warunkiem podmiotowego traktowania osób z niepełnosprawnością intelektualną i poszanowania praw seksualnych należących do uniwersalnych praw człowieka, bazujących na niezbywalnej wolności, godności i równości wszystkich ludzi.

                                                                                      

Bibliografia:

Becker M. (2001) Sexuelle Gewalt gegen Mädchen mit geistiger Behinderung. Heidelberg: Edition Schindele.
Beisert M. (1991) Seks twojego dziecka. Poznań: Zakład Wydawniczy K. Domke.
Beisert M. (red.) (2006) Seksualność w cyklu życia człowieka. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Fairbairn G., Rowley D. (2003) Etyczne aspekty seksualności osób z niepełnosprawnością intelektualną. W: A. Firkowska-Mankiewicz (red.) XXVIII Sympozjum Naukowe – Życie emocjonalne i rodzinne osób z niepełnosprawnością intelektualną w aspekcie seksualności. Warszawa, 2-3 grudnia 2002. Warszawa: Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym.
Fornalik I. (2003) Młodzież z głębszą niepełnosprawnością intelektualną na drodze ku dorosłości. W: K. Rzedzicka, A. Kobylańska (red.) Dorosłość, niepełnosprawność, czas współczesny. Kraków: Impuls.
Gapik L. (1984) Psychospołeczne aspekty zachowania seksualnego. W: K. Imieliński (red.) Seksuologia społeczna. Warszawa: PWN.
Głodkowska J., Giryński A. (red.) (2005) Seksualność osób z niepełnosprawnością intelektualną: uwalnianie od schematów i uprzedzeń. Warszawa: Wydawnictwo APS.
Graban J. (red.) (2002) Wieczne dzieci czy dorośli: problem seksualności osób z niepełnosprawnością intelektualną. Warszawa: Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa „Bardziej Kochani”.
Hołówka J. (2000) Etyka w działaniu. Warszawa: Wydawnictwo Prószyński i S-ka.
Imieliński K. (1986) Człowiek i seks. Warszawa: Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych.
Jaczewski A. (2004) Erotyzm osób niepełnosprawnych.W: J. Rzepka (red.) Erotyzm osób niepełnosprawnych. Mysłowice: Wydawnictwo GWSP.
Kernberg O. (1998) Związki miłosne. Norma i patologia. Poznań: Wydawnictwo Zysk i
S-ka.
Kijak R. (2009) Seks i niepełnosprawność. Doświadczenia seksualne osób z niepełnosprawnością intelektualną. Kraków: Impuls.
Kościelska M. (2003) Czy i jak wspomagać rozwój poczucia tożsamości seksualnej u osób z niepełnosprawnością intelektualną. W: A. Firkowska-Mankiewicz (red.) XXVIII Sympozjum Naukowe – Życie emocjonalne i rodzinne osób z niepełnosprawnością intelektualną w aspekcie seksualności. Warszawa, 2-3 grudnia 2002. Warszawa: Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym.
Kościelska M. (2004) Niechciana seksualność. O ludzkich potrzebach osób niepełnosprawnych intelektualnie. Warszawa: Wydawnictwo Jacek Santorski & Co.
Lew-Starowicz Z., Długołęcka A. (2006) Edukacja seksualna. Warszawa: Świat Książki.
Obuchowski K. (2000) Galaktyka potrzeb. Psychologia dążeń ludzkich. Poznań: Wydawnictwo Zysk i S-ka.
Walter J. (red.) (1986) Sexualität und geistige Behinderung. Heidelberg: Edition Schindele.

Monika Karwacka – jest pedagogiem specjalnym, ukończyła studia podyplomowe z zakresu terapii pedagogicznej i seksuologii. Jej zainteresowania naukowe koncentrują się wokół problematyki seksualności osób z niepełnosprawnością intelektualną. Współpracuje między innymi z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza, gdzie prowadzi zajęcia z zakresu metodyki pracy z osobami z niepełnosprawnością intelektualną. Opublikowała kilka artykułów na temat rozwoju psychoseksualnego i wychowania seksualnego osób z głębszą niepełnosprawnością intelektualną. Prowadzi w tym zakresie szkolenia dla rodziców, nauczycieli oraz osób niepełnosprawnych. W ramach programu „Edukacja wielowymiarowa w zakresie profilaktyki zdrowia dla osób ze złożoną niepełnosprawnością i ich rodzin” współpracowała z Środowiskowym Domem Samopomocy Kamyk w Poznaniu jako superwizor.

                                                                                                      

[1] Potrzeba seksualna podlega trzem procesom rozwojowym – mentalizacji, konkretyzacji i socjalizacji. Proces konkretyzacji polega na ograniczeniu nieefektywnych zachowań na rzecz takich, które pozwalają na uzyskanie wyższego poziomu satysfakcji seksualnej. Proces konkretyzacji przebiega w każdym indywidualnym przypadku w odmiennych warunkach wewnętrznych (psychicznych) i zewnętrznych (sytuacyjnych), prowadząc do ukształtowania jednostkowych upodobań związanych ze sposobem uzyskiwania satysfakcji seksualnej. Mentalizacja potrzeby seksualnej to stopniowe uświadamianie sobie własnej potrzeby seksualnej oraz sposobów jej rozładowywania i zaspakajania. Socjalizacja potrzeby seksualnej związana jest z podporządkowaniem sposobu zaspakajania potrzeby seksualnej określonym wymaganiom i hierarchii wartości, jakie obowiązują w społeczeństwie (Gapik, 1984, s. 270-312).
[2] Procesy prawidłowego i zaburzonego przebiegu rozwoju seksualnego człowieka jako konsekwencji wczesnodziecięcej relacji z obiektem (z reguły matką) wyjaśnia między innymi teoria relacji z obiektem przedstawiona przez O. Kernberga (1998).
Autorka: Monika Karwacka