Fundacja Zdążyć z pomocą

Jak pozyskać 1% podatku?

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”  zorganizowała w Poznaniu szkolenie dotyczące pozyskiwania środków z przekazania na rzecz dzieci 1% podatku dochodowego od osób fizycznych, przeznaczone dla rodziców podopiecznych Fundacji. Spotkanie prowadziła pani Sylwia Brzostowicz – dawna  menagerka Fundacji, obecnie koordynator regionu wielkopolskiego i łódzkiego.

O pozyskiwaniu 1% podatku mówiła bardziej pod kątem marketingowym, nie zagłębiając się w prawne meandry jego pozyskiwania. Poruszyła wiele oczywistych spraw, ale nie od dziś wiadomo, że czasem na te najprostsze rozwiązania najtrudniej jest wpaść.

Jak pozyskać 1% podatku?

Zanim przystąpimy do swojej kampanii, koniecznie trzeba najpierw ustalić plan, przemyśleć metody i tzw. target, czyli grupę ludzi, do których skierujemy nasze działania.

I. PLAN – musimy przede wszystkim ustalić, jakie koszty możemy ponieść dla pozyskania 1% podatku. Środki zebrane na subkoncie dziecka również możemy wziąć pod uwagę, ponieważ pozwolą nam zrefundować znaczki, koperty, usługi ksero, opłaty za drukowanie materiałów.

W zależności od zgromadzonych środków wybieramy metodę, jaką wcielimy w życie dla pozyskania 1% podatku.

  1. METODY:

A.           Ulotki, wizytówki – najczęstsza forma pozyskania środków z 1% podatku.

Pracując nad formą graficzną ulotki/wizytówki pamiętajmy o kilku najważniejszych elementach, które przyciągną uwagę odbiorcy:

  • Hasło – np. „Daj mi szansę”;
  • Zdjęcie – zawsze przyciągnie uwagę. Ważne, by odbiorca je zobaczył;
  • Informacje o dziecku – około 5 zdań kluczowych, np. dotyczących choroby, potrzeb dziecka. Ważne, by informacja była zwięzła i treściwa –  odbiorca może nie przeczytać dłuższego komunikatu.
  • Zamiast niezrozumiałej, często zbyt skomplikowanej dla przeciętnego odbiorcy medycznej terminologii,  dobrze jest pisać przystępnym językiem. Nie zapominajmy wspomnieć o konkretnych potrzebach dziecka, wówczas odbiorca będzie wiedział na co przekazuje 1% swojego podatku (np. operacja ratująca życie, niezbędne leki, rehabilitacja);
  • Graficzny schemat PIT-u – warto zamieścić interesujący nas, wypełniony fragment PIT-u, wówczas dla często niezorientowanych podatników sposób wypełnienia tej rubryki stanie się jasny i przejrzysty.

Ważne! Najważniejszy jest numer KRS, numer identyfikacyjny oraz imię i nazwisko dziecka. Prawdopodobnie nie ma już miejsca na wpisanie nazwy OPP i nie jest to konieczne, dlatego ważne, by nie pomylić numeru KRS, w przeciwnym razie 1% podatku trafi do innej fundacji lub z powrotem do skarbu państwa.

B.           Media (prasa, telewizja, radio) – nośnik informacji często niedostępny dla rodziców ze względów finansowych. Warto jednak zgłębić temat, ponieważ istnieją ciekawe, atrakcyjne rozwiązania. W tym przypadku pani Sylwia Brzostowicz podsunęła bardzo dobry pomysł umieszczenia apelu o 1% podatku w gazecie, w której można umieścić tzw. artykuł sponsorowany. Taki artykuł dotyczący przekazania 1% podatku na nasze dziecko musi znajdować się w sąsiedztwie artykułu bądź reklamy danej firmy, która zgodzi się sponsorować nasz apel. Takie ogłoszenie wraz z naszym apelem może kosztować daną firmę mniej niż określa to standardowy cennik, jednak o niższej cenie takiego ogłoszenia może zadecydować tylko wydawca. Dlatego warto poszukać, popytać wśród znajomych, takie ogłoszenie będzie korzystne i dla nas i dla firmy.

C.           Biura rachunkowe – rozliczając PIT osób fizycznych, często przekazują informację o możliwości przekazania 1% podatku na konkretne dziecko.

D.           Internet – najszybszy sposób komunikowania się o najszerszym zasięgu. Największą popularnością cieszą się portale społecznościowe, takie jak Facebook czy Nasza Klasa, dobrze jest tam założyć konto swojego dziecka, w którym umieścimy zdjęcia i najważniejsze informacje, które dotrą do szerszego grona.

Na YouTubie warto umieścić filmik z udziałem naszego dziecka, by pokazać, jak się rozwija, jakie robi postępy. Taki filmik można również wysłać w ramach podziękowań osobie lub firmie, która postanowiła wesprzeć nasze dziecko 1% podatku albo darowizną.  To będzie dowód na to, że te pieniądze są przez rodziców/opiekunów dobrze zagospodarowane i naprawdę pomagają. Warto także założyć naszemu dziecko blog (i warto publikować systematycznie oraz zgłosić go do konkursu na Zakątkowy Blog – przypis redakcji), którego adres możemy umieścić na ulotce czy wizytówce. Sponsor może wejść na stronę i zobaczyć dziecko, poczytać o nim, dowiedzieć się o jego postępach. Pamiętajmy, że zdjęcia i filmy zawsze zrobią większe wrażenie niż sam tekst.

E.            door2door, czyli od drzwi do drzwi – najłatwiejsza do prowadzenia „kampania reklamowa”, przy bezpośrednim kontakcie możemy najwięcej zyskać – przekazując najszerszą informację. Rozmawiajmy z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi, w pracy lub przy innych okazjach.

  1. TARGET – nasz potencjalny odbiorca.

Obecnie tylko 30-40% naszego społeczeństwa przekazuje 1% swojego podatku! Najczęściej są to osoby w wieku 30-55 lat, mające średnie i wyższe wykształcenie (z wyższym wykształceniem najwięcej). Najmniej liczną grupą przekazującą 1% podatku są emeryci, gdyż najczęściej rozlicza ich ZUS.

 

W trakcie szkolenia pani Sylwia Brzostowicz podała kilka cennych wskazówek:

Ø  Styczeń jest czasem rozliczeń dla ryczałtowców, można ich zlokalizować w biurze rachunkowym, warto poprosić o pomoc księgową. Tutaj wywiązała się dyskusja, czy taka księgowa rozliczająca podatnika w biurze rachunkowym powinna pytać o zgodę danego podatnika. Jedna mama uczestnicząca w szkoleniu podała przykład księgowej, która rozliczała swoją firmę, wpisała 1% bez zgody szefowej, która ją za to zwolniła, ponieważ wyszła z założenia, że jeśli księgowa zrobiła coś za jej plecami, to taka sytuacja może się powtórzyć w innych okolicznościach. Oczywiście zgodnie z prawem podatnik powinien świadomie przekazać 1% swojego podatku na wskazany cel.

Ø  W kwietniu są największe kolejki na poczcie – warto tam zostawiać ulotki!

Ø  Jeśli jakiekolwiek apele chcemy wysłać do firmy, należy najpierw wysłać maila z zapytaniem, czy wyrażają zgodę na przesłanie maila z apelem dotyczącym 1% podatku. Dopiero po uzyskaniu zgody przesyłamy wiadomość, inaczej sekretarka/prezes nie przeczytają tego lub jest też możliwość, że nasza wiadomość z załącznikiem trafi od razu do spamu;

Ø  Apele dotyczące darowizny powinny być zatwierdzane w Fundacji, która musi wydać zgodę na przeprowadzenie zbiórki publicznej. Dotyczy to apeli, które zawierają numer konta bankowego. Chodzi o uniknięcie nieporozumień w przypadku, gdy ktoś podaje numer konta osobistego. W takich przypadkach Fundacja ma nieprzyjemności, a sponsorzy mogą stracić zaufanie.

Ø  Ogłoszeń w gazecie dotyczących 1% podatku nie trzeba zatwierdzać w Fundacji, podobnie kalendarzyków, ulotek, wizytówek, pod warunkiem, że nie podajemy tam numeru konta bankowego.

Ø  Pani Sylwia Brzostowicz cały czas podkreślała, by nie bać się i nie wstydzić zabiegać o 1%. Tutaj również wywiązała się dyskusja. Często inni ludzie myślą, że my rodzice mamy z tego niezły interes, sąsiedzi komentują niemiło, a nawet zazdroszczą. Osobiście uważam, że przyczyną może być niewiedza. Wiele osób myśli, że 1% trafia na nasze osobiste konta, ludzie nie mają świadomości, że my musimy udokumentować wydatki, które są skrupulatnie sprawdzane przez Fundację. Blisko 60% społeczeństwa nie przekazuje 1% podatku na OPP. Rozmawiajmy z innymi, niech wątpliwości zostaną rozwiane, może ta nieufność zniknie. To taka moje dygresja 🙂

Na koniec dodam, że pani Sylwia Brzostowicz poinformowała nas, że w Fundacji wdrażany jest nowy system, który ma ułatwić pracę m.in. w dziale księgowości. Jest on bardzo skomplikowany, księgowe są szkolone. Podopiecznych i wpłat przybywa, ten system ma na celu skrócenie czasu oczekiwania na refundację. Ponadto poinformowała, że nasze listy – zanim dostaną się w odpowiednie ręce – trafiają najpierw do sekretariatu, gdzie wpisywane są do rejestru korespondencji, później są sortowane i przekazywane do odpowiedniego działu (księgowości lub Centrum Charytatywnego). Panie księgowe przychodzą do pracy nawet w soboty, by nadrobić zaległości. Tylko dwie osoby, mają uprawnienia do potwierdzania przelewów. Opowiadała, jak raz jedna księgowa pracowała pół dnia nad fakturami jednego dziecka. Po tym, co usłyszałam, już nie będę się niecierpliwić czekając na refundację… 😉