Przyjmowanie choliny w okresie ciąży i karmienia piersią może przynieść długotrwałe korzyści potomstwu, u którego zdiagnozowano zespół Downa – informują naukowcy na łamach pisma „Behavioral Neuroscience”.
Z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Cornella w USA wynika, że potomstwo myszy radziło sobie znacznie lepiej, jeśli w okresie ciąży samicom podawano cholinę.
Związek obecny m.in. w żółtku jajka, wątróbce, orzechach, brokułach i kalafiorze. Naukowcy sugerują, że ich wnioski mogą przyczynić się do zwiększenia rekomendowanej obecnie dawki choliny (450 mg dziennie podczas ciąży i 550 mg w okresie karmienia piersią).
– Włączenie dodatkowej dawki choliny do diety matek przełożyło się na wyraźną poprawę koncentracji i w pewnym stopniu uregulowało również sferę emocjonalną u myszy z zespołem Downa – mówi Barbara Strupp z Uniwersytetu Cornella.
Okazało się także, że zwiększenie dawki choliny zredukowało ryzyko demencji, na którą w wieku średnim często cierpią osoby z zespołem Downa. Naukowcy zauważyli ponadto „subtelną, jednak statystycznie znaczącą poprawę zdolności uczenia się” u tej części potomstwa, która nie miała zespołu Downa.
Myszy otrzymywały suplementy zawierające cholinę przez trzytygodniowy okres ciąży, a następnie trzytygodniowy okres karmienia. Po upływie sześciu miesięcy Strupp i jej zespół przeprowadzał przez pół roku szereg eksperymentów mających na celu porównanie zachowania potomstwa, których matki otrzymywały dodatkową cholinę z potomstwem myszy, które nie dostawały suplementów. Badano m.in. impulsywność, koncentrację czy kontrolę emocji.
Mimo
że wcześniejsze badania przeprowadzane zarówno wśród ludzi, jak i na modelach zwierzęcych nie wykazały zależności pomiędzy stosowaniem choliny a zdolnościami kognitywnymi, naukowcy podkreślają, że korzystny wpływ tej substancji jest prawdopodobnie widoczny jedynie wówczas, gdy dostarczana jest w bardzo wczesnym okresie rozwoju.