Od osoby z zespołem Downa nie wolno odwracać głowy. Gdy człowiek spojrzy w jego oczy, może ujrzeć w nich świat, w którym każdy chciałby żyć (Robert Graczyński) – tak o swoich fotografiach mówi tyszanka, Alicja Plewnia.
– Zdjęcia, które zaprezentowałam na wystawie, zostały wykonane kilka lat temu. Głównie na turnusach rehabilitacyjnych, na które jeżdżę z moją córką – opowiada Plewnia, która jest mamą trzynastoletniej Jagody, i dodaje, że właśnie córka stała się dla niej inspiracją do robienia zdjęć. – Fotografuję od momentu, w którym Jagoda pojawiła się na świecie. Obiektem moich zainteresowań są głównie dzieci z zespołem Downa.
Autorka wystawy „W każdym dziecku ukryte jest marzenie Boga”, przyznaje, że w czasie wernisażu miała ogromną termę. Bo, jak twierdzi, jest fotografem – amatorem i swoje zdjęcia ocenia dość krytycznie.
– Jednak zostały one dobrze odebrane. Obcy ludzie podchodzili do mnie i składali gratulacje. Było to bardzo miłe – mówi Alicja Plewnia.
Odbiorcom spodobał się już sam pomysł zorganizowania takiej wystawy. – Mam nadzieję, że dzięki moim zdjęciom, udało mi się choć trochę przybliżyć tyszanom świat, w którym żyją osoby z zespołem Downa – przyznaje.
Wystawę można oglądać do 30 kwietnia w Miejskim Centrum Kultury w Tychach (ul. Bohaterów Warszawy 26). Później zostanie ona przeniesiona do
Urzędu Miasta w Tychach.
– Jednak zostały one dobrze odebrane. Obcy ludzie podchodzili do mnie i składali gratulacje. Było to bardzo miłe – mówi Alicja Plewnia.
Odbiorcom spodobał się już sam pomysł zorganizowania takiej wystawy. – Mam nadzieję, że dzięki moim zdjęciom, udało mi się choć trochę przybliżyć tyszanom świat, w którym żyją osoby z zespołem Downa – przyznaje.
Wystawę można oglądać do 30 kwietnia w Miejskim Centrum Kultury w Tychach (ul. Bohaterów Warszawy 26). Później zostanie ona przeniesiona do
Urzędu Miasta w Tychach.
Autor: Ewa Strzoda
O wernisażu chętnie rozmawiamy również na forum.